–
Halo baza! Halo Andrzej! Czy nas słyszycie?
–
Tak, gdzie jesteście? Halo, halo!
–
A zgadnijcie?!
–
Halo! Halo!
– Jesteśmy na szczycie!
39
lat temu, dokładnie 17 lutego, dwóch naszych wybitnych himalaistów dokonało
niemożliwego. Polacy, Leszek Cichy oraz Krzysztof Wielicki zdobyli jako pierwsi
szczyt powyżej 8000 m w warunkach zimowych. Na szczycie stanęli dokładnie o 14:30.
Zdobywcy Everestu z
tortami (fot. Bogdan Jankowski)
Problemów było wiele, oprócz braku sprzętu niezbędne było również uzyskanie zgody na działalność w Himalajach zimą. Andrzej Zawada, starał się uzyskać zgodę na działalność na Evereście. Nepalczycy uznawali tylko dwa sezony czyli przedmonsunowy i pomonsunowy. Problem był natury formalnej oraz dyplomatycznej. Niezbędne było przekonanie władz, że wspinaczka w zimę jest możliwa oraz że towarzyszącym naszym wspinaczom nepalskiemu personelowi również nic nie grozi. Nie było to łatwe jednak wizyta Andrzeja Zawady w Katmandu w 1977 roku pomogła w uzyskaniu zgody. Wcześniej, rozmowy prowadził szef polskiej placówki dyplomatycznej w Nepalu. Pierwszą zgodę Polska otrzymała na działania w sezonie wiosennym.
Dopiero w 1979 roku otrzymaliśmy upragnioną decyzję i otwarto sezon zimowy. Polacy jako pierwsi otrzymali zgodę na atak na Everest. Tak zaczęła się nieprawdopodobna historia i początek wspinaczki w zimowych warunkach w których Polacy nie mieli sobie równych. Wyprawa była wielkim wyzwaniem sportowym ale i organizacyjnym. Dużą ilość czasu stracono na oczekiwanie na pozwolenie. Najlepszym przykładem mogą być okulary Krzysztofa Wielickiego. Wydaje się to nieprawdopodobne lecz zdobył on szczyt w okularach spawalniczych.
Pomimo wielu przeciwności oraz ogromnego nakładu pracy jakim było przejście przez lodowiec Khumbu. Miesiąc naszym wspinaczom zajęło przejście 750 metrów od obozu III do Przełęczy Południowej. Nie obyło się bez urazów i problemów. Żurek przy jednym z ataków został zrzucony około 20 metrów przez szalejący wiatr. Udało mu się szczęśliwie dotrzeć z powrotem do obozu III, dalej pomogli mu koledzy z naszej wyprawy. Po drodze wpadł jeszcze dwukrotnie w szczelinę i musiał zakończyć udział w wyprawie.
W
okolicach 11 lutego na Przełęcz Południową (7906 m n.p.m.) dociera trzech
naszych wspinaczy. Warunki były fatalne i prawie niemożliwe było wejście na
szczyt. Już wtedy kierownik Zawada zdawał sobie sprawę, że szanse na wejście są
raczej niewielkie. Zgodnie z uzyskanym pozwoleniem, 15 lutego był ostatnim
dniem akcji górskiej. Tego samego dnia o godzinie 17, otrzymali zgodę i przedłużenie
terminy o 2 dni. O godzinie 6:45, dnia 17 lutego ruszają z jedną butlą z
tlenem. Dalszą historię wszyscy już znają a gratulacje przesyła nawet Ojciec
Święty Jan Paweł II.
Mount Everest od południowego zachodu (fot. Krzysztof Wielicki)
Należy
również zauważyć wspaniałomyślność naszego ulubieńca czyli Reinholda Messnera. Po zdobyciu szczytu, umniejsza
on wyczyn Polaków i insynuuje, że zdobycie szczytu miało miejsce po zakończeniu
terminu zezwolenia na atak szczytowy. Według
niego odbyło się to po terminie i uwaga ciekawostka „nie jest to
wejście zimowe”. Oczywiście, działał jak zwykle pod siebie i było to
spowodowane jego planami. Sam przygotowywał się na zimową wyprawę na Czo Oju.
To on chciał po raz pierwszy zdobyć ośmiotysięcznik zimą. Nie będziemy tego komentować
i pozostawimy do oceny innym. Warto jednak zauważyć, że w wywiadzie dla Gazety
Wyborczej z sierpnia 2014 r. Messner przyznaje: „to najważniejsze wejście na
ośmiotysięcznik w historii alpinizmu.”. Chociaż tyle.
Poniżej
najważniejsze zimowe wejścia Polaków:
-Everest
(8848 m) – Leszek Cichy i Krzysztof Wielicki, 17.02.1980.
-Manaslu
(8156 m) – Maciej Berbeka i Ryszard Gajewski, 12.01.1984.
-Dhaulagiri
(8167 m) – Andrzej Czok i Jerzy Kukuczka, 21.01.1985.
-Cho
Oyu (8201 m) – Maciej Berbeka i Maciej Pawlikowski, 12.02.1985 oraz Zygmunt A.
Heinrich i Jerzy Kukuczka, 15.02.1985.
-Kangchendzönga
(8586 m) – Jerzy Kukuczka i Krzysztof Wielicki, 12.01.1986.
-Annapurna
(8091 m) – Artur Hajzer i Jerzy Kukuczka, 3.02.1987.
-Langtang
Lirung (7225 m) – Mikołaj Czyżewski, Kazimierz Kiszka i Adam Potoczek,
03.01.1988.
-Lhotse
(8501 m) – Krzysztof Wielicki, 31.12.1988.
-Shisha
Pangma (8027) – Piotr Morawski z Simone Moro 14.01.2005.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zapraszamy do komentowania !