Szanowni czytelnicy (jeżeli jeszcze jacyś są)!
Ponownie szlachetnie upraszamy o wstrzemięźliwość. Niestety w związku z nagromadzeniem wyjazdów oraz pracy nie możemy tak często dzielić się z wami naszymi przeżyciami. Na pewno już niebawem pojawi się post o naszych majowych dybaniach w Tatrach. Trochę później pojawią się długo wyczekiwane informacje na temat naszych zdobyczy w Alpach. Tak, wreszcie udało się opuścić nasz wspaniały i piękny kraj. Przemierzyliśmy całą Polskę, połowę Niemiec i Austrii ale było warto. Wracamy trochę z tarczą a trochę na niej, trzymając się jej jedynie kilkoma paluszkami. Bez zdradzania szczegółów poniżej prezentujemy kilka zdjęć (tak, to szybki fotomontaż). Dodatkowo z wejścia na Zugspitze jest już film (mały spoiler). Na pewno opisy będą ciekawe także zapraszamy do śledzenia naszych wypocin.
Link do filmu z Wejścia na Zugspitze - najwyższy szczyt Niemiec.
Oczywiście najważniejszy punkt podróży
Brett na szlaku
Paparazzi everywhere !
Wspaniały i okropny niższy wierzchołek Zuga
Podczas jazdy w stronę drugiego celu
Druga narada tym razem w Austrii
Modele Abercrombie oraz Icebreaker
W tle drugi cel
Wypoczynek i eine szczeniaczken!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zapraszamy do komentowania !